Nikt z nas nie jest idealny. Mamy wady,
notoryczne zachowania oraz borykamy się z uzależnieniami. Jednym z popularnych nałogów wśród ludzi jest
palenie papierosów. Z tym problem zmaga się
1,1 miliarda ludzi na całym świeci, w znacznej części są to mężczyźni.
Wiele
razy próbowałeś rzucić palenie i nałóg ciągle wracał? Podejrzewam że nie Ty
jeden. Post kieruję do osób, którzy chcą podjąć świadomą walkę z nałogiem. Czemu
na blogu ogrodniczym pojawia się taki wpis? Zaskoczę Was, rzucenie palenia może
wspomóc wiele roślin. Jakich? Dziś odpowiem na to pytanie. Zapraszam do
czytania
Tytoń,
towarzyszy ludzkości od wieków. Ma kilka przeznaczeń, miedzy innymi używa się go jako
pestycydu. Tworzone z niego emulsje i napary mają właściwości owado i grzybobójcze. Wykorzystywany jest także w celach leczniczych no i oczywiście
znany jest w formie ogólnodostępnej używki. Nic w tym nie byłoby złego gdyby
nie to, że tytoń zawiera nikotynę, która silnie uzależnia, a substancje smoliste
produkowane podczas palenia sprytnie wnikają do organizmu i go zatruwają.
Pewnie wiele z Was doskonale o tym wie. Na rynku jest masa produktów, które
pomagają rzucać palenie, plastry, gumy do żucia, tabletki. Dość duża ilość z
nich zawiera wyciągi roślinne. W takim razie dlaczego by nie wykorzystać bezpośrednio samych roślin do walki z nałogiem? Mam dla Was propozycję kilku roślin, które mają wpływ
na zmniejszenie chęci sięgnięcia po papierosa.
Tytoń bakun |
W
momencie rzucania palenia wybierajmy owoce, warzywa bogate w witaminy: B i C,
gdyż u wieloletnich palaczy stężenie tych witamin w organizmie jest niskie.
Imbir
Chciałabym zacząć od imbiru, ponieważ jest on ogólnodostępny w każdym sklepie spożywczym. Już jakiś czas temu poświęciłam mu cały wpis Imbir na chorobę lokomocyjną. Udało mi się znaleźć informacje na temat tego, że imbir zmniejsza chęć sięgnięcia po papierosa. Czyli jest swojego rodzaju odtruwaczem nikotynowym. Dodatkowo ma działanie antybakteryjne i przeciwzapalne. Jest bogaty w witaminę B i C. Często w momencie rzucania palenia organizmowi towarzyszy obniżona odporność oraz uczucie mdłości. Korzeń imbiru zmniejsza te objawy. Najlepiej przyjmować go w formie świeżej. Dodawać do sałatek czy do herbaty. Można wykonać także odświeżający napój z wodą i cytryną oraz ze zgniecionym korzeniem imbiru. Nie dość, że ma działanie uodparniające organizm to może pomóc w rzucaniu palenia.
Chciałabym zacząć od imbiru, ponieważ jest on ogólnodostępny w każdym sklepie spożywczym. Już jakiś czas temu poświęciłam mu cały wpis Imbir na chorobę lokomocyjną. Udało mi się znaleźć informacje na temat tego, że imbir zmniejsza chęć sięgnięcia po papierosa. Czyli jest swojego rodzaju odtruwaczem nikotynowym. Dodatkowo ma działanie antybakteryjne i przeciwzapalne. Jest bogaty w witaminę B i C. Często w momencie rzucania palenia organizmowi towarzyszy obniżona odporność oraz uczucie mdłości. Korzeń imbiru zmniejsza te objawy. Najlepiej przyjmować go w formie świeżej. Dodawać do sałatek czy do herbaty. Można wykonać także odświeżający napój z wodą i cytryną oraz ze zgniecionym korzeniem imbiru. Nie dość, że ma działanie uodparniające organizm to może pomóc w rzucaniu palenia.
Imbir |
Lukrecja
Korzeń
lukrecji ma bardzo podobne działanie jak imbir. Jednak częściej znany jest jako
naturalny lek na chorobę wrzodową. Dzięki zawartości glikozydów, garbników,
olejków eterycznych i flawonów działa wykrztuśnie i wpływa na prawidłowe
funkcjonowanie błony śluzowej w gardle. Jest to niezwykle ważne dla osób, które
mają problemy z chrypką występującą po paleniu papierów. Ma właściwości
antyoksydacyjne i antyrakowe na cały organizm. A wiadomo, że nikotyna
przyspiesza procesy starzenia się skóry i zwiększa możliwość tworzenia się
komórek rakowych. Korzeń najlepiej przyjmować w formie świeżej. Żując go czy
dodając do potraw. Jest to roślina, która silnie wzbogaca smak wielu dań.
Korzeń lukrecji |
Dziewanna i dziurawiec
To powszechnie znane rośliny, których właściwości
lecznicze są wykorzystywane na co dzień. Dziewanna wzmacnia układ oddechowy.
Dzięki saponiną zawartym w kwiatach ma właściwości wykrztuśne. Dodatkowo wpływa
pozytywnie na układ nerwowy. Odpręża i łagodzi napięcie mięśni.
Dziurawiec
jest przede wszystkim wykorzystywany w leczeniu depresji. Uspakaja i stymuluje produkcje
dopaminy w organizmie, która poprawia nastój. Podczas rzucania palenia człowiek
jest narażony na stres wynikający z pozbycia się uciążliwej przypadłości.
Herbaty ziołowe zawierające dziewannę czy dziurawiec w naturalny sposób wyciszają
ciało i koją nerwy.
Uspakajające
działanie ma także waleriana, rumianek i lawenda. Jednak mają one silne nasenne
działanie. Mogą dezorganizować czas osobom prowadzącym aktywny i intensywny
tryb życia.
Dziewanna lekarska |
Dziurawiec zwyczajny |
Lobelia
i Miodunka
Te
ozdobne roślin może nie są popularne jednak ich działanie lecznicze jest bardzo
duże. Lobelia działa na ludzki mózg podobnie jak nikotyna. Jednak nie można się
od niej uzależnić a dzięki temu dostarczamy naszemu organizmowi coś silnie
przeciwstawnego. Lobelia zwiększa koncentracje i niweluje męczący odruch
kaszlu. Miodunka pozytywnie wpływa na układ oddechowy, dodatkowo ma działanie
antybakteryjne i wzmacnia układ immunologiczny człowieka. Wspomniane rośliny
spożywa się w postaci herbat. Lobelie jak i miodunkę można dostać w sklepach
zielarskich czy w Internecie.
Lobelia rozdęta |
Miodunka plamista |
Owies
Bezkonkurencyjnym
odkryciem był dla mnie owies, który również można wykorzystać do walki z
nałogiem papierosowym. Młody mielony owies działa oczyszczająco na organizm i jest
wykorzystywany w dietach odchudzających. Jednak kiedyś używano go do leczenia
uzależnienia od opium. Według badań wpływa na zmniejszenie stężenia substancji
w mózgu odpowiedzialnych za uzależnienie. Ma długotrwałe działanie nawet do 2
miesięcy po zakończeniu kuracji. Dwie
łyżki mielonego owsa zalewa się szklaną wody, gotuję a następnie spożywa. Nie dość, że przyspiesza metabolizm to zmniejsza chęć sięgnięcia po papierosa.
Młody owies |
Nie moją rolą jest oceniać czy palenie
jest dobre czy złe. Nie o to chodzi w tym wpisie. Chciałbym abyśmy uświadomili
sobie jak w naturalny i prostu sposób możemy ułatwić sobie problem z rzucaniem
palenia. Myślę że warto spróbować kuracji z roślinami, które Wam przedstawiłam. Może sam/sama borykasz się z tym problemy, a
może ktoś z Twoich bliskich? Zasugeruj im delikatnie taka kurację. Oczywiście
gwarancji nie ma nigdy. W rzucaniu palenia liczy się przede wszystkim silna
wola i duża motywacja. Jednak warto uwolnić się od nałogu a pieniądze wydawane
do tej pory na papierosy spożytkować w inny mniej szkodliwy sposób.
_________________________________
Zapraszam na mój Facebook: Wpuszczona w maliny
oraz Instagram: Wpuszczona w maliny
Pozdrawiam,
M
Podrzucę rodzicom. Oboje palą od lat i mimo wielu prób nie udało im się zerwać z nałogiem!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, może tym razem się uda :] Pozdrawiam
UsuńSuper pomysł na wpis. Świetne ciekawostki - słyszałam tylko o niedoborach wit. C. Sama nigdy nie paliłam i w sumie obracam się w niepalącym środowisku...
OdpowiedzUsuńJustyna tak niedobór witaminy C również występuje. Na szczęście większość z wymienionych roślin pomaga wrócić balans:]
UsuńCiekawa jestem jak to przekłada się na realne odziaływanie, czy na prawdę pomaga :).
OdpowiedzUsuńCudów nie ma wiadomo. Silna wola to podstawa, chęć zmiany. Reszta to kwestia substytutów :]
UsuńRównież nie palę, ani nie zamierzam zacząć, ale wpis mnie zainteresował, nie słyszałam nigdy o takich sposobach:) Jak spotkam kogoś, kto boryka się z tym problemem, to przekażę mu te ciekawostki:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzięki tej wiedzy będziesz mogła komuś pomóc ;] Pozdrawiam
UsuńMnie udało się rzucić w najprostszy sposób: ciąża:)Nie palę już ponad 20 lat. Ale innym każda pomoc sie przyda.
OdpowiedzUsuńOo tak to jest dopiero motywacja. Ciesze się że udało Ci się wygrać z nałogiem i nigdy do niego już nie powróciłaś ;] Pozdrawiam
UsuńNigdy nie paliłam i raczej nie mam tego w planach. Zasugeruję jednak mojemu ojcu skorzystać z Twoich rad, walczy z nałogiem bezskutecznie. A nóż widelec się uda ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, mój rzucił 20 lat temu i to miedzy innymi dzięki kuracji z imbirem i dziurawcem ;] Pozdrawiam
Usuńjak będę chciała rzucić to chętnie tutaj powrócę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie 😊
UsuńNie miałam pojęcia, że dwie moje ulubione roślinki w formie przypraw mogą walczyć z uzależnieniem od nałogu tytoniowego :) Co do palenia, to trzeba otwarcie powiedzieć że jest to złe bo osoby palące w miejscach publicznych są egoistyczne bowiem szkodzą nie tylko sobie, a również osobom w swoim otoczeniu - powinny chyba poczytać o biernym paleniu. Jeśli ktoś chce siebie truć to okej, jego życie i jego wybór ale niech przy okazji pomyśli o innych :P Osobiście nienawidzę zapachu dymka papierosowego i zawsze gdy ktoś w mojej okolicy pali to po prostu zwracam mu uwagę. Myślę, że gdyby więcej osób tak reagowało, to byłoby im po prostu wstyd złamać normy moralne i by się skończyło :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Ja tak samo nie toleruje zapachu dymu ludzie często nie zdają sobie sprawy jak niszczą swoj organizmy, innych orgaznim a także zanieczyszczają przyrodę. Paskudny nałóg!
UsuńJa nigdy nie paliłam i naprawdę nie rozumiem tego nałogu. Nie dość, że śmierdzi, kosztuje majątek to jeszcze zabija. Ale dobrze wiedzieć, że są sposoby na to by szybko się z nałogiem rozprawić.
OdpowiedzUsuńOlga dokładnie tak jak piszesz kosztuje majatek a moze zniszczyć życie. Pozdrawiam
UsuńMnie na szczęście palenie nigdy nie wciągneło.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście 😊
UsuńNigdy nie paliłam więc mam z głowy ;)
OdpowiedzUsuńNo i prawidłowo 😊
UsuńNie palimy, aczkolwiek dla palaczy ciekawe rady :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję 😊
UsuńSuper wpis! Nie wiedziałam, że tytoń służy jako pestycyd, zaciekawiło mnie to :) Sama na szczęście nie palę, ale moi rodzice owszem, rzucali już miliony razy i nic :( Podrzucę im ten artykuł, ale nie liczę na efekt, bo aby rzucić trzeba naprawdę bardzo chcieć i być zdeterminowanym. Im niestety chęci i determinacji brakuje :(
OdpowiedzUsuńTak zgadzam sie determinacja przede wszystkim. Jednak mozna do codzinnej diety włączyć te rośliny mogą pomóc a nie zaszkodza😊 Pozdrawiam
UsuńNigdy nie paliłam, ale lukrecję uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTeż lubię a kiedys nienawidziłam człowiek dorasta do niektórych smaków 😀
UsuńNie jestem palaczem, ale jestem wielką zwolenniczką naturalnych środków. Bardzo konkretny artykuł, chętnie polecę znajomym, którzy będą potrzebować takiej rady :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo.Pozdrawiam😊
UsuńNie palę, ale muszę powiadomić rodzinę o tych metodach. ;]
OdpowiedzUsuńPewnie jesli tylko zmagaja się z nałogiem to koniecznie😊
UsuńPodstawą rzucenia palenia jest też wsparcie otoczenia, np. to, żeby nasza rodzina czy znajomi nie palili przy nas.
OdpowiedzUsuńGeneralnie jeśli ktoś pali, to powinie rzucić jak najszybciej. Niestety zmagamy się z plagą nowotworów, z których większość jest nikotynozależna i pod jej wpływem rozwijają się jeszcze szybciej, niż normalnie :(
Polecę moim znajomym palaczom. Czasami im współczuję, że nie mogą żyć bez papierosa. :)
OdpowiedzUsuńTak to bardzo przykre. Mam nadzieję, że ten tekst otworzy im oczy😊
UsuńEch, widzę, że przede mną dłuuuga droga.
OdpowiedzUsuńNajpierw muszę się nauczyć palić.
Mam nadzieję, że na YT znajdę jakiś tutoriale na ten temat ;)
Dopiero za kilka lat zacznę rzucać palenie...
Haha Maćku u Ciebie jak zawsze żarcik. Na yt więcej o tym jak palić niż jak nie palić. 😜
UsuńPozdrawiam 😀
Ja na szczęście nie palę i raczej nie zamierzam. Dzięki Bogu moi rodzice również już dawno rzucili. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Mój blog - klik!
Całe szczęście😊 chętnie zajrze do Ciebie 👌
UsuńAle ciekawy wpis! Ja nie palę, ale pochodzę z domu, w którym rodzice palili. Tata niestety nie żyje :( a mama, paradoksalnie zamiast rzucić, zwiększyła częstotliwość palenia. Ona sama wie, że nie powinna itd. staram się ją oduczać jak mogę, na pewno powiem jej żeby kupila chociażby imbir czy lukrecje! Naprawdę bardzo interesujący i potrzebny wpis :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj przykro mi bardzo, koniecznie kup mamie jakaś roślinę z moich propozycji😊 Pozdrawiam
UsuńBardzo cenny wpis. Ja na szczęście nigdy nie przepadałam za paleniem, za to niestety uwielbiam słodkie i walczę teraz z cukrem.
OdpowiedzUsuńNo tak ja niestety to samo słodycze, słodycze. Dzień bez czekolady dniem straconym...
UsuńCiekawe sposoby na wsparcie procesu rzucania palenia. Nie przypuszczałbym, że akurat te produkty można w "kuracji". ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne z pożytecznym takie rozwiązania lubię najbardziej. Pozdrawiam ;]
UsuńRzuciałam raz, ale za to na dobre :-) Po prostu, trzeba sobie myślenie w głowie przerobić na osobę niepalącą. Poważnie :-) Grunt to świadoma, własna decyzja.
OdpowiedzUsuńwww.mojaszkolaangielskiego.wordpress.com
Izabela cieszę się, że udało CI się rzucić myślę że to bardzo dobra decyzja. Gratuluje determinacji i pozdrawiam :]
UsuńKoniecznie muszę pokazać ten wpis teściowi. Twierdzi, że po 40 latach już się nie da. Może dzięki twoim podpowiedziom jednak da radę :)
OdpowiedzUsuńPewnie podrzuć jej dyskretnie imbir czy lukrecje nich spróbuje :] Powodzenia :]
UsuńBędąc dzieckiem tato - jeszcze wtedy palacz- skutecznie obrzydził mi papierosy i dzieki temu nie pale, ale mój brat niestety pali i pomimo wielu prób rzucenia nałogu zawsze do niego wracał. Podrzucę mu artykuł, moze spróbuje jeszcze raz ☺
OdpowiedzUsuńNigdy nie umiałam zrozumieć popularnosci papierosów, ani to smaczne ani zdrowe. Z reszta tak samo jak alkohol... A i tak sięgamy po te używki. Moze więc czas sięgnąc po owies? :D Chociazby dla chwilowej odmiany.
OdpowiedzUsuńNo tak to prawda a owies na ziemi jest równie długo jak alkohol a jednak ciągnie do używek...
UsuńA ja mam miodunkę w ogrodzie i faktycznie ma pozytywny wpływ na układ oddechowy :)
OdpowiedzUsuńTak to prawda, ja cierpię na astmę oskrzelową i swojego czasu mama robiła mi takie napary z niej ;] Pozdrawiam
UsuńKiedyś zapaliłam jednego papierosa. Tak wybitnie mi nie smakował, że już nigdy więcej nie spróbowałam. Dla mnie to było zwykłe świństwo. Dobrze, że nie borykam się z tym nałogiem.
OdpowiedzUsuńKatarzyno zgadzam się z Tobą jak najbardziej ;]
UsuńMuszę podesłać link do Twojego wpisu, bo o mnie palą wszyscy, a ja jestem jedynym wyjątkiem od reguły... Praktyczne wskazówki z tym brakiem witamin - nie wiedziałam o tym wcześniej :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie podrzuć, wiem że walka z takimi ludźmi jest ciężka ale trzeba być wytrwałym :] Pozdrawiam i powodzenia
UsuńRzuciłam już dobre 6 lat temu. Bez żadnych wspomagaczy. Było ciężko, ale zdecydowanie warto! Nie wiedziałam, że można się wspomagać naturalnymi sposobami :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że warto bez dwóch zdań. Ciesze się, że pokonałaś nałóg :]
UsuńJa nie miałam z tym problemu, ale mąż był palaczem. Rzucił z dnia na dzień, nawet nie musiałam się "nagadać", sam z siebie :)!
OdpowiedzUsuńOO to widzę, że mąż ma bardzo silną wolę :] POzdrawiam
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie palę, ale słyszałam o tym, że niektóre rośliny wspomagają rzucenie papierosów, nie wiedziałam tylko, że jest ich aż tyle :)
OdpowiedzUsuńŚwietny materiał, pełen wartościowych informacji. Nawet nie sądziłam, ze jest aż tyle skutecznych roślin , wspomagających rzucanie palenia 🙂
OdpowiedzUsuńGenialne w swojej prostocie! Ja rzucałam już parę razy i teraz już skutecznie chyba, bo ponad rok nie palę ale podpowiem teściom :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPalenie papierosów jest od zawsze niemodne i nigdy nie było. Jestem zdania, że jeśli ktoś nie musi więc lepiej niech nie pali. Dlatego ja o tym pomyślałam, późno ale lepiej niż wcale. Teraz wiem jak wszystko dobrze smakuje i pachnie, gdy już nie jestem palaczką.
OdpowiedzUsuń