Jest
to nie duże drzewo o kulistej koronie. Idealnie nadaje się do niewielkich
ogrodów, dorasta do 8m. Każda z części nadziemnych drzewa ma charakter ozdobny.
Kora
i pędy
Głóg dwuszyjkowy posiada korę gładką w kolorze szarym. Nadaje ona lekkości kompozycjom ogrodowym. Pędy są
elastyczne, długie posiadają 1cm ciernie. Istnieją okazy szczepione na pniu jak i tradycyjne.
Liście
Liście
są ciemnozielone błyszczące ok 2-5cm, lekko jajowate u dołu klinowate z przylistkami.
Do połowy liścia są całobrzegie a w górnej części liścia klapowane. Jednak
kształt liści jest zmienny u różnych odmian.
Kwiaty
Najatrakcyjniejsze
są kwiaty zebrane w grona, w kolorze ciemnoczerwonym lub różowym. Są one pełne
w przybliżeniu przypominają różę. Na drzewie pojawiają się od maja do czerwca.
Owoce
Owoce są niewielkie około 1,5 cm, owalne w kolorze czerwonym, które są jadalne. Dojrzewają w sierpniu i utrzymują się na roślinie aż do zimy.
Uprawa
Drzewo jest bardzo łatwe w uprawie. Może rosnąć nawet na jałowych glebach. Jednak pamiętajmy o tym, że im żyźniejsze i bardziej przewiewne będzie podłoże tym lepiej dla rośliny. Jest odporny na suszę i trudne warunki klimatyczne.
Głóg dwuszyjkowy rośnie powoli, idealnie będzie pasował do ogrodów i zdobił widok pod oknem. W dużych ogrodach można zastosować go w grupie w alei czy jako żywopłot, gdyż dobrze znosi cięcie. Roślina przyciąga owady, nie tylko ze względu na dobrą kryjówkę dla nich, ale jest także silnie miododajna. Głóg można uprawiać także w donicy na balkonie nie jest on ekspansywny także bez problemu zmieścimy go w naszej kompozycji.
Jak widać jest to bardzo uniwersalna roślina, wydaje mi się że w ostatnim czasie trochę zapomniana. Jak najbardziej warto powrócić do takich gatunków roślin jak głóg dwuszyjkowy. Jest łatwy w uprawie, niezwykle ozdobny, miododajny - jednym słowem piękny. Czego chcieć więcej?
PS. Głóg ma także właściwości lecznicze i przeznaczenie zielarskie, jednak to temat na inny tekst.
___________________________________
Zapraszam na mój Facebook: Wpuszczona w maliny
oraz Instagram: Wpuszczona w maliny
Pozdrawiam, M
prześliczna roślina, ma piękny kolor
OdpowiedzUsuńTo chyba jedno z najpiekniejszych drzew jakie widzialam - takie kolory, nie mowiac juz o dobrodziejstwach owocow! Gdybym miala ogrod, to zasadzilabym kilka, zeby cieszyc sie zyciem w kolorze rozowym :) Rozumiem, ze skoro sa odporne na susze, to klimat na poludniu Francji bylby dla takiego drzewa do zniesienia?
OdpowiedzUsuńMyślę, że bez problemu to rzeczywiście bardzo wytrzymałe drzewo ;]
UsuńPrzepiękne! Marzę o własnym ogrodzie. Jeśli kiedyś do tego dojdzie to chętnie zasadzę takie drzewo :)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny! W moim ogrodzie jest strasznie sucho, więc myślę, że mógłby się przyjąć i ładnie rosnąć :) Naprawdę piękny, a kolor i ilość kwiatów po prostu zachwyca! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dałby radę. Rzeczywiście jest łatwy w uprawie i nie wymaga luksusowych warunków glebowych :]
UsuńPRZECUDNE !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA kolory, a owoce. no, czapeczki z głów.
chccę taki ale brak miejsca jak na razie.
To głóg mam przed domem i nawet o tym nie wiem:p Co tam lekarstwa, nalewka z głogu to jest to!
OdpowiedzUsuńA muszę się zgodzić pychota:d
UsuńPiękne! Aż szkoda, że nie mam ręki do roślin
OdpowiedzUsuńZachęcam do prób, nawet nie wiesz ile ja w swoim życiu miałam roślinnych porażek :]
UsuńPiękne drzewo! Bardzo spektakularnie wygląda podczas kwitnienia :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładnie wygląda. Podpowiem Teściowej. Ona ostatnio szaleje w ogrodzie~! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, ale głóg zawsze będzie mi się kojarzył z jesienią.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych owoców, ciekawe co można z nich zrobić, ciocia ma chyba takie na podwórku :D
OdpowiedzUsuńŚliczna roślina, wyglada pięknie. Choć kojarzy mi siè z jesienią.
OdpowiedzUsuńMielismy głóg ok 10 lat. Mieszkam w terenie sadwniczym. Wszyscy wokoło pryskają drzewka. Zniszczyła go choroba. Chwilowo nie wsadziłam nowego, ale chyba znów się na niegoz decyduję.
OdpowiedzUsuńOstatnio teść szuka inspiracji do ogrodu, żeby było bardziej kolorowo - myślę, że podsunę mu pomysł tego głogu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawe, co myślą pszczoły, kiedy lecą sobie przez park i nagle widzą takie drzewo z milionem kwiatów :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne drzewo. Kiedyś właśnie chciałam mieć piękny ogród z tak pięknymi, różowymo kwitnącymi drzewami :)
OdpowiedzUsuńPięknie kwitnie. Owoce świetne na nalewki!
OdpowiedzUsuńKwitnie przepięknie - jakby w bajce!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak kwitnie! Ma piękny kolor.
OdpowiedzUsuńKurczę, Martyna, jaki fajny wpis.Wpadłam z rewizytą i czytałam z ciekawością.Będę wracać. Dodałam Cię do obserwowanych i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam podobne drzewo niedaleko domu, co miesiąc od roku robię mu zdjęcie i patrze jak się zmienia. Cudowny widok.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna roślina! Chciałabym kiedyś mieć takie w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjusinx.blogspot.com
Bardzo lubię to drzewko :) nie wiedziałam, że właśnie tak się nazywa
OdpowiedzUsuńJest przepiękny, a zawsze zastanawiałam się jak się nazywa ;)
OdpowiedzUsuńCałkowicie nie rozumiem, dlaczego coraz mniej się sadzi to piękne drzewo. Swojego czasu mieszkałam w miejscu, gdzie zasadzonych było kilkanaście tych drzew. W sezonie nie można było przejść obok nich obojętnie. Cudowne!
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że głóg to tak piękne drzewo. Nie przyszło mi do głowy, że można go sobie posadzić w ogrodzi. Dzięki za kuszenie ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten głóg :) Nie wiedziałam, że może tak pięknie rosnąć i kwitnąć :) Prezentuje się niezwykle magicznie :)
OdpowiedzUsuńpiękne drzewo, nigdy wcześniej jakoś na nie nie 'wpadłam' w swoich poszukiwaniach ciekawych odmian do mojego przyszłego ogrodu :)
OdpowiedzUsuńpięknie kwitnie. A na Pani blogu z utęsknieniem wyczekuję wpisu o Mieczykach, sama od 2 lat jestem zakochana w tych kwiatach i rosną w ilości hurtowej w moim ogrodzie, ale może dowiedziałabym się o jakiś nowych odmianach czy nietypowych kolorah
OdpowiedzUsuńNie ma opcji edytuj a z chęcią poprawiłabym mój błąd spowodowany zacięciem klawiatury. Oczywiście kolorach.
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńCzy odmiana "Paul's scarlett" ma owoce czy nie? Chciałbym ją posadzić w ogrodzie ale w zależności od szkółki albo nic nie piszą o owocach albo że właśnie nie zawiązuje owoców. U Pani na zdjęciu, jeśli to ta odmiana, owoce są.
To jak to w końcu z tymi owocami jest (w tej odmianie)... ?
Pozdrawiam.
Mariusz