Podstawowe informacje:
- Lewkonia dwuroga jest inaczej nazywana maciejką
(pewnie wiele z Was dopiero teraz
skojarzyło roślinę) lub lewkonią dwupłatkową, jest to roślina jednoroczna.
- Często mylona jest z macierzanką a to zupełnie inna roślina, gdyż macierzanka
to tymianek właściwy.
- Nazwa maciejka
pochodzi od łać. Matthiola, która została ustalona na cześć włoskiego botanika Pierandrea Matthioliego.
- Wspomniana roślina należy do rodziny kapustowatych,
a naturalne siedliska można obserwować w Grecji.
Lewkonia dwuroga posiada silnie rozgałęzione pędy, które są szorstkie.
Dorastają do około 30-40cm. Liście są małe, lancetowate pokryte niewielkim
kutnerem. Najbardziej z całej rośliny
atrakcyjne są kwiaty. Są one w kolorze różowo – fioletowym, w dzień są
zamknięte natomiast otwierają się wieczorem i wydzielają przyjemny intensywny,
słodki zapach. Zebrane są w nieregularne grona. Maciejka jest owadopylna,
owocem jest łuszczyna z drobnymi nasiona w środku. Roślina szybko się rozrasta i może zdobić zarówno rabaty w ogrodzie jak i skrzynki na balkonie.
Uprawa i wymagania
Roślina jest dość prosta w uprawie. Odnajdzie się na
większości gleb w Polsce. Lubi ziemię żyzną, piaszczysto-gliniastą. Najlepiej czuje się na
stanowisku słonecznym lub półcienistym. Jednak w tym drugim kwitnie słabiej.
Maciejka ma krótki okres wegetacji, dlatego należy ją dosiewać, aby kwitła przez całe lato na rabacie. Maj to idealny czas na pierwszy wysiew do gruntu, a
ostatni wysiew można wykonać nawet we wrześniu. Warto raz na jakiś czas
wzmacniać rabatę czy skrzynkę w której rośnie roślina nawozem wieloskładnikowym
dla roślin rabatowych. Pamiętajmy o tym, że lewkonia dwuroga jest rośliną
delikatną, wiec wszelkie zabiegi takiej jak: podlewanie i odchwaszczanie należy
wykonywać ostrożnie.
Zastosowanie
Lewkonia dwuroga idealnie sprawdza się jako uzupełnienie rabat jednorocznych, cebulowych. Najlepiej aby umiejscowić jak pod oknem czy przy altance, w miejscach gdzie często przebywamy. Dobrze prezentuje się w towarzystwie tulipanów, nasturcji czy nagietków. Maciejkę można sadzić również do pojemników, na balkonie czy na parapecie w domu. Nadaje pomieszczeniom delikatny, wiejski klimat.
Dla fanów zapachu maciejki udało mi się znaleźć takie cudo: Olejek o zapachu maciejki.
Gorąco polecam także stronę gdzie można kupić nasiona maciejki: Sklep Daglezja
Kiedyś maciejka była nieodłącznym elementem każdego ogrodu, dziś zastąpiły ją nowe gatunki i odmiany. Nadszedł czas na przywrócenie jej do naszych ogrodów. Według mnie warto zasadzić ją u siebie. Nie tylko ze względu na to, że jest dość łatwa w uprawie a przede wszystkim dla jej pięknego zapachu. W końcu zielony kąt w ogrodzie czy na tarasie użytkujemy także wieczorem gdy już za ciemno na podziwianie kwiatów warto zatopić się w zapachu. A doznania po zmierzchu maciejki są niesamowite. Koniecznie spróbujcie. Darmowa aromaterapia.
PS. Tekst nie jest w żaden sposób sponsorowany.
_____________________________________
Zapraszam na mój Facebook: Wpuszczona w maliny
oraz Instagram:Wpuszczona w maliny
Pozdrawiam, M
Bardzo lubię zapach maciejki! :)
OdpowiedzUsuńI w ogóle to piękna jest!
Ładna i skromna roślinka. Ja pamiętam jak kiedyś jak byłam mała byłam na jakimś przedstawieniu i ktoś pytał o zwierzę z 10 nogami i taki żarcik rzucił że to lewkonia (lew koń ja). ;)
OdpowiedzUsuńKocham zapach maciejki, co roku sieje ja pod oknem sypialni , dzieki temu mam odswiezacz powietrza gratis :D
OdpowiedzUsuńWspomnienia z dzieciństwa i młodości.......ten zapach:)
OdpowiedzUsuńJa to najchętniej na stałe zamieszkałabym w ogrodzie :D Tak uwielbiam kwiaty! :) Klaudi J
OdpowiedzUsuńsuper ciekawostki, dowiedziałam się wiele dla mnie nowych informacji :)
OdpowiedzUsuńSuper zapach, super kwiat - muszę go dostać:)
OdpowiedzUsuńPiękne maciejki kojarzą mi się z gródkiem mojej babacji. Zawsze wiele odmian.
OdpowiedzUsuńTeż myślałam ze maciejka i macierzanka to to samo🙂
OdpowiedzUsuńNo to już wiem, co posieję w tym roku na tarasie :)
OdpowiedzUsuńProszę, ile nowych rzeczy się dowiedziałam :)
OdpowiedzUsuńostatnio moje nocne spacery z psem zyskały na uroku dzięki takim zapachom
OdpowiedzUsuńW tym roku jeszcze nie miałam okazji powąchania maciejki. Obserwuję i liczę na rewanż. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjusinx.blogspot.com
To bardzo ciekawy gatunek roślin. :)
OdpowiedzUsuńmój blog :)
Pełno tego rośnie u mojej babci a ja chodzę i wącham: D
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj zaczynam być początkującą ogrodniczką ;) wiec coraz bardziej interesuje sie kwiatami.
OdpowiedzUsuńDlatego też kocham późną jesień/wczesne lato. Dla tych upojnych zapachów.
OdpowiedzUsuńZawsze jak byłam młodsza i jeździłam do cioci na wakacje, to siedząc wieczorami na tarasie, czułam maciejkę, super zapach :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! :)
OdpowiedzUsuńśliczny zapach
OdpowiedzUsuńMmmm, uwielbiam maciejki :)
OdpowiedzUsuńZapach maciejki jest obłędny :) Dlatego w moim skromnym ogródk maciejka jest posiana :)
OdpowiedzUsuńProsta w uprawie, idealna na balkon🙂 Zastanowię się nad jej zakupem 🙂
OdpowiedzUsuńKoniecznie :]
UsuńKolejna roślinka do dopisania na listę do mojego wymarzonego ogrodu!
OdpowiedzUsuńJuż niedługo :-)
OdpowiedzUsuńLubię tę roślinkę za bardzo przyjemny i lekki zapach. ;)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że ją mam w ogrodzie :-).
OdpowiedzUsuńpiękne i delikatne kwiatuszki. nie mam ich w ogrodzie...
OdpowiedzUsuńale muszę pomyśleć nad siewem.
pozdrawiam.
Kocham maciejkę. Kojarzy mi się z dzieciństwem, ogrodem babci, spokojnymi wieczorami. Kilka dni temu wysiałam :)
OdpowiedzUsuńMacjeka przypomina mi zapach z dziecieństwa - wakacje na wsi u babci, zawsze była zasiana w ogrodzie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Renata
Jak ja żałuję, że przez internet nie da się jeszcze przesłać zapachu! :P Moja mama mi ostatnio mówiła o maciejce, żeby na działce u mnie posadzić, bo ma przepiękny zapach, a ja zrobiłam wielkie oczy, bo niby nazwa coś mi mówi, a zapachu ni w ząb nie pamiętam :D
OdpowiedzUsuńCudowna roślinka, którą zasiałam za gęsto. Sama zielenina, położyła mi się w skrzynce jak zboże po nawałnicy.Za dużo podlałam, a może za mało wody? Internet nie podpowiedział.Przerwałam rośliny i poczekałam ok. 7 dni. Cieszę się dzisiaj cudownym zapachem maciejki po zmierzchu. Na nic odświeżacze powietrza.
OdpowiedzUsuń