Od
kiedy pierwszy raz spróbowałam awokado stałam się jego fanką. Uwielbiam go jeść
w każdej postaci. Na kanapki, do sałatek czy samo jako przekąskę. Nigdy nie
miałam żadnego doświadczenia w uprawie takich tropikalnych roślin z
nasion. Jednak postanowiliśmy z moim
chłopakiem podjąć się wyzwania i zasadzić awokado z nasiona!
Przejrzeliśmy kilka stron jak i filmików. Jaki jest nasz patent, bo połączyliśmy kilka metod o tym poniżej:
Na
początku pestka została dokładnie wymyta i osuszona.
Kilka
dni leżała w ciemnym i suchym miejscu
Następnie
włożyliśmy ją do pojemnika z woda. (cała była zanurzona przez kilka kolejnych
dni).
Odkrywając
metodę w Internecie nabiliśmy z czterech stron nasiono na wykałaczki, tak aby
mogło być zawieszone na pojemniku. Dzięki temu część była zanurzona w wodzie a
cześć nie. Nie bójcie się tego procesu przebijania nie uszkodzimy tym nasiona.
Regularnie uzupełnialiśmy wodę w pojemniku.
Po
kilku tygodniach (w naszym wypadku wydawała się to wieczność) nasiono zaczęło
pękać i pojawił się korzonek.
Postanowiliśmy
pozostawić jeszcze 2 tygodnie nasiono nabite na wykałaczki, aż korzonek trochę urósł
a całe nasiono pękło na pół a od góry wychodził malutki liścień.
Sadzonkę
posadziliśmy do doniczki z ziemią tradycyjną ogrodniczą. Podlewamy regularnie i
zraszamy liście. Awokado pochodzi z Meksyku, wilgotny klimat spowodował, że
bardzo dobrze działa na niego właśnie takie zraszanie.
Minęło
obecnie 2 może 3 miesiące a nasze awokado wygląda tak jak na zdjęciach.
Ciężko
mi się wypowiedzieć czy metoda była słuszna to nasza druga próba. Pierwsza
roślina została zaatakowana przez bliżej nieokreślone muszki, które żyły w
ziemi. Liści zaczęły usychać roślina nie rosła i musieliśmy się pożegnać.
Trzymam kciuki aby teraz rosła jak na drożdżach.
A
wy macie jakieś doświadczenia z sadzenia roślin takich roślin z nasion.
Cytryna, pomarańcza a może mango? Piszę, koniecznie!
PS.
Nie rozpisuje się o wartościach odżywczych awokado ponieważ jakiś czas temu już
o tym pisałam odsyłam do linka: http://wpuszczonawmaliny.blogspot.com/2016/11/smaczliwka-wdzieczna-czyli-awokado.html
Pozdrawiam, M
Awokado jest takie pyszne!
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyrosło! Przyznaję, że też jestem fanką avokado tylko przeraża mnie jego cena, niestety aby jeść je codziennie trzeba się liczyć z dość sporym wydatkiem. Czytałam jednak, że do wyhodowania avokado potrzeba mnóstwo wody, w naszych warunkach pewnie nie udałoby się je uprawiać. Ale za to mamy inne warzywa i owoce, na https://florexpol.eu/229-nasiona-warzyw zobaczcie ile nasion można kupić i zasadzić w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że awokado w doniczce tak pięknie się prezentuje. Bardzo interesujący artykuł. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń