sobota, 3 lutego 2018

Bezkonkurnecyjnie piękna - pięknotka Bodiniera


Mimo tego, że raczej jestem tradycjonalistka i mam ogromny szacunek do starych gatunków to lubię też nowości i nietypowe perełki. Bez wątpienia taka rośliną jest pięknotka Bodiniera. Ten tekst oczywiście dedykuje wszystkim pięknotką:] 


Jest to krzew z rodziny werbenowatych (Verbenaceae), pochodzi z Chin. Roślina osiąga do 3 m wysokości. Pędy są wzniesione, liście w kolorze zielonym ułożone naprzeciwlegle, o kształcie owano-lancetowatym z ząbkowanym brzegiem. Okres kwitnienia przypada od lipca do sierpnia. Kwiaty nie są zbyt atrakcyjne, owłosione, początkowo zielone, później staja się lekko fioletowe. Najefektowniej z całej rośliny wyglądają owoce. Są to fioletowe, okrągłe pestkowe w kolorze fioletowym. Pozostają one na krzewie nawet do grudnia. Pamiętajmy o tym, że roślina zapyla się krzyżowo i należy obok siebie posadzić dwa egzemplarze. 

Pięknotkę nie jest łatwa w uprawie w naszym klimacie nie jest mrozoodporna. Na zimę lepiej jest ją okrywać agrowłókniną, a dolne pędy kopczykować. Najlepsze będą dla niej miejsca ciepłe i słoneczne. W zupełnie zacienionych słabo kwitnie. Dobrze aby podłoże było żyzne, przepuszczalne o odczynie obojętnym. Bardzo dobrze wpływa na nią nawożenie wieloskładnikowe oraz przycinanie. W pierwszym roku po posadzeniu należy ją przyciąć nisko (nad 2-3 parą oczek), dzięki temu dojdzie do pobudzenia rozkrzewiania u pięknotki. 


Pięknotka Bodiniera to wyjątkowo ozdobny krzew, można go sadzić na tle trawnika czy też jako pojedyncze akcenty w różnych częściach ogrodu. Ważne aby nie sadzić jej na wolnej narażonej na przeciągi powierzchni. O wiele łatwiejsza jest uprawa pojemnikowa tego krzewu, gdyż w momencie niekorzystnych warunków roślinę zwyczajnie wnosimy do pomieszczenia. Można ją wykorzystać we florystyce. Sprawdza się  do suchych bukietów. Rozmnaża się przez wysiew nasion, a także przez odkłady i sadzonki półzdrewniałe.


Czy na Was pięknotka Bodiniera również zrobiła wrażenie? Ja jestem zachwycona. Może uprawa nie należy do najłatwiejszych, jednak swoim wyglądem wynagradza ona pracę jaka należy wykonać aby roślina rosła prawidłowo. Takie wyzywania są ciekawe i uczą tego, że ogrodnictwo to skomplikowana dziedzina, która wymaga dużo cierpliwości i ciężej pracy.
________________________
Zapraszam na mój Facebook: Wpuszczona w maliny
oraz Instagram: Wpuszczona w maliny
Pozdrawiam, M





8 komentarzy:

  1. Przepiekny krzew, nie widziałam takiego. uwielbiam ten kolor, moze dlatego tak mi sie podoba. Czytając twojego bloga chce sie ogrodu:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna! Nie widziałam jeszcze takiego krzewu, ale prezentuje się ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie piszesz o roślinach i pięknotka też piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś pięknego... Mam co prawda piekielnie zimny klimat w ogrodzie, ale już zapisuję nazwę w kajeciku i wiosną zamówię. Serdeczności od Kasi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jest piękna, musze koniecznie mamie ją pokazać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę ta nazwę , ale z wyglądu jest mi dziwnie znajoma :)

    OdpowiedzUsuń