Wrzos zwyczajny
Moja ulubioną jesienną rośliną jest wrzos
zwyczajny. Piękny kolor kwiatów, rozwesela niejeden szary dzień. Jest to
roślina wieloletnia, także inwestycja w zakup jest długoterminowa. Podstawą
uprawy wrzosów jest zapewnienie im podłoża o kwaśnym pH. Najlepiej zakupić w
tym wypadku kwaśny torf lub ziemie dla roślin wrzosowatych. Zaraz po zakupie
okazów warto przesadzić je do większych doniczek. Wrzosy maja płytki system
korzeniowy, ale szybko rozrastają się na boki. Lubią miejsca ciepła i
słoneczne, dalekie od wiatru. Zdecydowanie lepiej czują się na zewnątrz niż w
ciepłych ogrzewanych pomieszczeniach. Należy je regularnie podlewać, ale nie
zalewać!
Złocień ogrodowy
Na mojej liście nie może zabraknąć rośliny
jesiennej typowej do ogrodu jest to złocień ogrodowy, potocznie nazywany
chryzantema. Kwitnie bardzo intensywnie właśnie jesienią, często
jeszcze w listopadzie można spotkać go na rabacie. Kolor kwiatów może być rożny: różowy, fioletowy, czerwony, biały wszystko zależy od odmiany. Niestety roślina jest
wrażliwa na mrozy i wskazane jest okrycie ją na zimę. Lubię glebę, ciężką,
zasobną, o pH zasadowym lub obojętnym. Bardzo sprzyja jej nawożeni obornikiem lub
nawozem mineralnym wieloskładnikowym. Lubi miejsca słoneczne, a odmiany
drobnokwiatowe są o wiele łatwiejsze i mniej wymagające co do uprawy.
Sumak octowiec
Teraz przyszła pora na coś większego, gdyż pewnie
sporo z Was posiada duże ogrody. Mimo tego, że sumak octowiec jest bardzo ekspansywny
i szybko może zarosną nam ogród, myślę że powinien on się znaleźć u każdego maniaka ogrodnictwa. Gatunek
jest odporny na mróz oraz na szkodniki i choroby. Posiada bardzo piękne nieparzystopierzaste
liście, które latem są zielone a jesienią przebarwiają się na żółto i czerwono.
Mimo tego, że późną jesienią liści opadają na zimę pozostają na drzewach owoce.
Drobne pestkowce, owłosione, które zebrane są w ciemno czerwone owocostany. Są
one jadalne i posiadają kwaśny smak. Sumak lubi podłoże przewiewne i żyzne, nie
wymaga nawożenia. Aby mieć kontrolę nad nasza uprawą, dobrze jest regularnie
usuwać odrosty korzeniowe, dzięki temu nasz okaz sam nie będzie się rozrastał.
Wszystkie wymienione rośliny mogą stać się
także ozdobą naszych jesiennych bukietów w domu. Myślę, ze warto na poprawę
humoru posiadać takie właśnie rośliny w zasięgu ręki. A Wy jak radzicie sobie z
jesienną szarością?
______________________
Zapraszam na mój Facebook: Wpuszczona w maliny
oraz Instagram: Wpuszczona w maliny
Pozdrawiam, M
Zapraszam na mój Facebook: Wpuszczona w maliny
oraz Instagram: Wpuszczona w maliny
Pozdrawiam, M
Przesliczne zdjecia!
OdpowiedzUsuńDziś niestety nie moje, ale nadrobię to :]
UsuńCoś w tym jest :) Ja z natury nigdy nie byłam zwolenniczką kwiatów w mieszkaniu pod żadną postacią. Ostatnio natomiast wzięło mnie strasznie na cięte kwiaty w wazonie i odkąd wprowadziłam to do salonu cieszy mnie to ogromnie - poprawa samopoczucia i jakoś tak przyjemniej :)
OdpowiedzUsuńTak muszę się zgodzić, ze cięte kwiaty nadają klimat ;]
UsuńNiestety przy obecnej aurze nawet najbardziej kolorowe, jesienne rośliny tracą na swym uroku :(
OdpowiedzUsuńNie no bez przesady rośliny mają to do siebie, że często jesienią podczas tej mało sprzyjającej aury wyglądają najpiękniej ;] Głowa do góry
UsuńUwielbiam wrzos i nawet mam na parapecie ❤ W przyszłym roku chce się wybrać na wrzosowisko w pełnym rozkwicie ❤
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, wrzosy w naturze wyglądają przepięknie :]
UsuńJako alergik mieszkający w wynajmowanym mieszkaniu w bloku,raczę się obrazami i kolorowymi ścianami :)
OdpowiedzUsuńbotaniczne obrazy zawsze dobry pomysł. Co do Twojej alergii polecam wpis o roślinach dla alergika ;]
UsuńWszystkie rośliny pięknie prezentują się. Niewątpliwie będą idealną jesienną ozdobą każdego ogrodu. U mnie króluje zdecydowanie wrzos. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie tak jak i u mnie :]
UsuńPozdrawiam
Jakie przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, niestety nie moje ale szukałam ich długo ;]
UsuńJa w piątek byłam na giełdzie i nazwoziłam sobie wrzosa jak oszalała :) ♥
OdpowiedzUsuńPrawidłowo kiedy jak nie teraz ?:D
UsuńPozdrawiam
Przecudne sa te jesienne kolory. Takie troche specyficzne i lekko nostalgiczne. Ale to po prostu potwierdza fakt, ze natura ma wyczucie .... stylu i wie, co robi. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze to odkreśliłaś, natura jest ogromnie wyczulona ;]
UsuńPrzepiękne są te kolory! Ale najlepiej ogląda i podziwie się je w słoneczny dzień 😀
OdpowiedzUsuńZgadzam się oby jak najwięcej słońca było tej jesieni :]
UsuńWrzosy i złocienie to chyba moje ulubione jesienne kwiaty. Problem polega na tym, że totalnie nie mam ręki do kwiatów. Miałam kilka razy wrzosy w domu ale zawsze mi usychają. Pomożesz?
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak jeśli chodzi o trzymanie wrzosów w domu, to zdala od kaloryfera, sprzętów elektronicznych. Są one czułe na suche powietrze. Jeżeli już koniecznie chcesz trzymać je w domu, podlewaj i zraszaj roślinę regularnie,. T Trzymaj w dość chłodnym miejscu. Wrzos tak czy inaczej będzie opadał na wiosnę wysadź go do gruntu tam da sobie radę z powodzeniem :]
UsuńA no i oczywiście polecam kupować nie w marketach a w centrach ogrodniczych te marketowe odmiany szybko padają ;]
UsuńU mnie w domu jest mnóstwo wrzosów - zostały po dekoracji sali weselnej, a teraz dziękuję za nie w duchu, bo naprawdę ożywiają wnętrze :)
OdpowiedzUsuńO miałaś Ślub w klimacie wrzosowo jesiennym ?
UsuńU mnie jet terapia wrzosem w różnych odcieniach :D
OdpowiedzUsuńPrawidłowo oby trzymały się do wiosny :]
UsuńSliczne zdjęcia, ciekawy sposób na terapię kolorem :)
OdpowiedzUsuńTaka terapia musi być skuteczna ;]
UsuńWarto zwrócić uwagę na różnicę między wrzosem a wrzoścem i na to, że "marketowe" okazy nie przetrwają mrozów w ogrodzie, mają jedynie piękny walor dekoracyjny.
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga jakiś czas temu pisałam o wrzosach i wrzoścach już :] Ale powiem Ci, że mnie w tamtym roku udało się kupić wrzosa za 5 zł, ktory w ogrodzie trzyma się do dzis :]
UsuńPozdrawiam
Piekne zdjęcia. Jesień to nie tylko smutek :)
OdpowiedzUsuńPewnie, jesień to przede wszystkim kolor:]
UsuńWrzosy i przebarwione klony ozdobne to moje ulubione jesienne kolory. :)
OdpowiedzUsuńcudne :) ja tam na mrozy mam jedną receptę - koc i książka :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień właśnie za te cudowne barwy :)
OdpowiedzUsuńJa sobie radzę innymi roślinami. Kalina przebarwia się na czerwono. To samo robią winobluszcze. Na gałęziach wciąż wiszą jeszcze ostatnie owoce jarzębiny, berberysu i ognika szkarłatnego, ale już wkrótce ptaki wysprzątają je na dobre :D No i oczywiście czerwone pędy derenia zdobią okolice płotu :)
OdpowiedzUsuńLubię jesień - jej kolory i melancholijną atmosferę, deszcz i perspektywę odpoczynku. A z jesiennych kwiatów kocham zawilce.
OdpowiedzUsuń